LEGENDA STUDNI WIERZCHOLCÓW
Ze starych podań wynika, że długo przed wojną trzydziestoletnią i przed zasiedleniem Budnik uciekinierami wojennymi, zamieszkiwało tam tajemnicze plemię, zwane Wierzcholcami. Zajmowali się głównie zbieractwem ziół, sporządzaniem z nich różnych leczniczych mikstur, zbieractwem tajemniczych minerałów, oraz wiedzą tajemną. Zamieszkiwali w szałasach powyżej dolinki strumienia Malina, po stronie lewej, w kierunku dzisiejszej Przełęczy Okraj. Z powodu baraku bliskiego dostępu do wody, wykopali tam studnię głęboką na około dziesięć łokci. Była w niej sterylna i czysta woda. W trakcie swoich różnych tajemniczych rytuałów, dla tajemnej mocy tej wody, do studni wrzucali zioła i wlewali mikstury. Nikt przez wiele lat nie wiedział o tajemnej mocy wody w tej studni. Ludzie którzy pamiętali, to plemię, dziwili się dlaczego, różnili się urodą od innych okolicznych mieszkańców. Kobiety i dzieci, były nieprzeciętnej urody, a mężczyźni rośli i silni. Tajemnica wody wyszła na jaw, kiedy to młody cesarz Prus Fryderyk I, w wędrówce Z Cieplic do Kamienne Góry i Sanktuarium w Krzeszowie, zatrzymał się ze swoją świtą w Budnikach na popas. Wieszchlców już tam nie było. Zamieszkiwali na ich miejscu potomkowie uciekinierów wojennych. Orszak cesarski został suto ugoszczony przez mieszkańców. Cała świta napiła się wody ze wspomnianej studni, konie zostały napojone tą samą wodą. W końcu wszyscy obmyli się po przebytym trudzie podróży. Zauważono wówczas, ukojenie zmęczenia, wigor i ogólną regenerację ciała , konie natychmiast dostały nowej siły. Cesarz po powrocie z podróży rozgłosił tajemną moc wody z tej studni, po całych Prusach. Wieść się rozeszła i studnia stała się bardzo popularna. Ze wszech stron przybywali do studni wędrowcy w celu doznania wartości tajemnej wody. Przybywały rzesze kobiet, mężczyzn i dzieci. Zawsze każdy z wędrowców doznawał olśnienia witalności ciała po wypiciu wody ze studni. Te wędrówki w to tajemne miejsce trwały bardzo wiele lat. Jednak po ostatnich dwóch zawieruchach wojennych, studnia została zapomniana, to głównie za przyczyną zmiany mieszkańców Budnik, którym już nikt nie przekazał wiadomości, o mocy wody. Dzisiaj w studni zostało niewiele wody i trudno jej zaczerpnąć. Studnia nadal posiada moc tajemną. Trzeba jednak się nachylić do niej i trzy razy wypowiedzieć zaklęcie : studnio, studnio spraw gładkość i urodę mego ciała, bo moja dusza tego zachciała. Ponoć po jakimś czasie zaklęcie działa i wszyscy którzy wypowiadają to zaklęcie doznają tajemniczej mocy tej studni.
Autor. Krzysztof Paliga


